W potocznym rozumieniu ojcowie zazwyczaj kojarzą się jako ci ‚mniej emocjonalni’ z rodzicielskiej diady – surowi, zdystansowani, chłodni, nie wyrażający emocji i nie rozckliwiający się nad przeżyciami dziecka… O ile ten opis pewnie pasowałby do sporej części ojców sprzed kilkudziesięciu lat, to współcześni mężczyźni coraz częściej angażują się w bliską relację z dzieckiem, towarzysząc mu od pierwszych chwil życia. I choć jako ojcowie i matki możemy się różnić pod względem sposobu przeżywania naszej emocjonalności, to każdy z rodziców może wspierać rozwój emocjonalny dziecka. I to już od pierwszych chwil życia.
Nasze życie emocjonalne bazuje głównie na wymianie odczuć i rozmaitych informacji o sobie nawzajem. Relacja z rodzicami jest podstawą dla kształtowania się emocjonalności dziecka. To rodzice wspierają dziecko w rozpoznawaniu i nazywaniu emocji, są modelami tego, jak je przeżywać i wyrażać oraz dają znać (czasem trochę ‚podprogowo’) jakie emocje można wyrażać a jakie nie. Choć w przypadku małych dzieci te wymiany emocjonalne mogą wydawać się dosyć prymitywne (płacz, cmokanie, jakieś wokalizacje, patrzenie, uśmiech), to są to środki, którymi niemowlak próbuje nawiązywać relacje z otoczeniem. Kolejne miesiące i lata życia znacząco poszerzają arsenał dziecięcych możliwości w tym zakresie. A co za tym idzie, wymagają od rodziców większej uważności i dostosowania swojego sposobu reagowania do etapu rozwoju emocjonalnego dziecka. Dążenie do zrozumienia emocji dziecka i wspierania go w zrozumieniu i wyrażaniu tego, co przeżywa to jedno z podstawowych zadań rodzica. Nasz wysiłek na tym polu to ogromny dar dla dziecka. Bo chyba mało jest ważniejszych rzeczy niż nauczyć się kontaktu z sobą i innymi, wrażliwości na stany swoje i drugiego człowieka czy dbałości o własne i cudze granice.
W relacji z małymi dziećmi ogromnie ważna jest bliskość fizyczna – przytulenie, pogłaskanie, kontakt wzrokowy. To wszystko pomaga dziecku się uspokoić i poczuć bezpieczniej. Nawet jeśli inne jego potrzeby nie są do końca zaspokojone, to będąc blisko rodzica łatwiej sobie z tym poradzić i poczekać. W kolejnych miesiącach i latach życia dziecko będzie potrzebować z naszej strony zrozumienia dla przeżywanych emocji i nazwania ich, możliwości dokonywania wyboru, ale także stanowczości, gdy w grę wchodzi jego bezpieczeństwo. Wraz z rozwojem mowy, ważne stają się rozmowy o emocjach – ich nazywanie oraz opisywanie, łączenie doznawanych uczyć z konkretnymi sytuacjami i sposobem ekspresji. W każdym z tych obszarów zarówno tata jak i mama mogą być nieocenionym wsparciem dla dziecka.
Warto pamiętać o tym, że małe dzieci mają ograniczone możliwości radzenia sobie z własnymi emocjami. W związku z tym to rodzice w sporej mierze odpowiadają za regulowanie tych dziecięcych emocji. Mając w pamięci to jak bywają one intensywne i zmienne, widać, że nie jest to łatwe zadanie. Dlatego ogromnie ważne jest zadbanie o własną równowagę emocjonalną. Mam świadomość, że może to brzmieć jak pobożne życzenie, ale obserwując moich znajomych, którzy są rodzicami wydaje się to jednak możliwe. Czas na spokojną kąpiel bez intruzów w łazience, 45 minut biegania po parku, wyjście na piłkę z kolegami raz w tygodniu, chwilą z książką albo jakąś grą, czy też weekendowy wyjazd. Każdy z nas ma swoje mniejsze i większe sposoby na odpoczynek i dobrze jest, wchodząc w rodzicielstwo, zadbać z partnerką o to, aby każda ze stron miała przestrzeń na relaks i chwilę regeneracji. Co za tym idzie – ważna jest nasza gotowość na to, żeby zostać samemu z dzieckiem, nawet jeśli będzie to trudne, żeby nasza partnerka mogła chwilę odpocząć. Pośrednio, ale to też jest dbanie o dobre warunki do rozwoju emocjonalnego naszych dzieci.

A teraz kilka propozycji, w jaki sposób tata może wspierać rozwój emocjonalny dziecka.
1) Staraj się dostrzegać potrzeby dziecka i jasno je nazywać.
a) warto odkrywać powody trudnych zachowań dziecka – mogą nimi być np. zmęczenie, strach albo jakiś dyskomfort. Zrozumienie sytuacji i usunięcie przyczyny trudnych emocji może pomóc dziecku wrócić do równowagi.
b) jeśli domyślasz się, że dziecko przeżywa jakąś emocję albo potrzebę, spróbuj to nazwać i wypowiedzieć. Na przykład, jeśli dziecko chowa się za Tobą, gdy odwiedzacie kogoś, kogo nie zna, możesz powiedzieć: „Nie znasz jeszcze wujka Jana, chyba trochę się boisz. Może chcesz na początku chwilę posiedzieć u mnie na kolanach?„.
2) Zadbaj o przestrzeń do wycieszenia (np. kąt z delikatnym oświetleniem i poduszkami albo namiot/ mały domek z kocem w środku).
3) Nazywaj to, co dziecko robi, opisując jego działania i wysiłek włożony w daną aktywność – warto podkreślić i docenić starania, nawet jeśli efekt nie od razu jest doskonały.
4) Oferuj dziecku wybór w codziennych sytuacjach (uwaga – wszystkie opcje, które zaproponujesz muszą być dla Ciebie akceptowalne i bezpieczne dla dziecka, jeśli ono na to się zdecyduje!) – roczniak może wybrać, z którego kubeczka chce się napić; starsze dziecko może wybrać w co chce się z Tobą pobawić („Możemy pojeździć kolejką albo pobawić się w kuchni, na co masz ochotę?„).
5) Pozwalając dziecku na wybór w codziennych sytuacjach, dawaj mu doświadczać konsekwencji jego decyzji, jednocześnie tłumacząc sytuację (np. przy ubieraniu się z dwulatkiem, zaoferuj mu trzy koszulki do wyboru, jeśli chciałby ją potem zmienić, możesz powiedzieć „Chciałeś założyć tę zieloną koszulkę. Teraz nie możemy jej zmienić, bo spóźnimy się na autobus”.)
6) Jasna i stała struktura dnia pomagają dziecku czuć się bezpieczniej i pewniej.
a) dawaj dziecku znać z wyprzedzeniem, jeśli dana aktywność ma niebawem się zakończyć (np. zabawa). Dzieci potrzebują czasu na oswojenie się ze zmianą i „wyjście” z danej sytuacji – np.: „Teraz jeszcze dwa razy zjedziemy na zjeżdżalni i potem już wracamy do domu na obiad”.
b) małym dzieciom wystarczy powiedzieć o jednej kolejnej czynności, która je czeka; starszym (np. przedszkolakom) można wprowadzić już kilka – np.: „Teraz się pożegnamy. W przedszkolu będziecie się bawić, potem pójdziecie na spacer, po spacerze będzie teatrzyk. Później będzie obiad a po obiedzie przyjdę po Ciebie i wrócimy do domu”.
c) dla dzieci kategorie związane z czasem są trudne do uchwycenia – zamiast mówić kilkulatkowi, że „za pół godziny ma iść do spania”, lepiej powiedzieć, co w tym czasie zrobicie, np.: „wykąpiemy się, przeczytamy bajkę a potem będzie czas na spanie”.
d) w zaplanowanym rytmie dnia warto zadbać o pewną elastyczność, obserwując dziecko i płynące od niego sygnały – czy potrzebuje odpoczynku? a może czymś się niepokoi?
7) Miej zaufanie do dziecka i pozwalaj mu na swobodę w wolnym i bezpiecznym poznawaniu świata. Wspieraj wytrwałość i dążenie do celu.
a) jeśli dziecko uczy się jakiejś nowej kompetencji (np. samodzielne ubieranie) warto zarezerwować na to trochę więcej czasu, żeby dać mu swobodę samodzielnego działania bez presji.
b) jeśli dziecko już się czegoś nauczyło (np. wiązać buty), warto je zachęcać do samodzielnego wykonania danej czynności, nawet jeśli zajmie to chwilę dłużej. To wzmocni jego poczucie kompetencji i motywację.
c) warto zwracać uwagę na wytrwałość, konsekwencję i pokonywanie własnych ograniczeń w bajkach i książeczkach – „Misiowi najpierw nie udało się wejść na drzewo, ale spróbował drugi raz i wszedł. Warto się nie poddawać.”
8) Podczas wspólnych aktywności zwracaj uwagę na kwestie dotyczące emocji.
a) jeśli czytacie jakąś książeczkę albo oglądacie bajkę, zwracaj dziecku uwagę na emocje, jakich doświadczają bohaterowie.
b) dobrym pomysłem są książeczki, które podkreślają aspekt emocjonalny różnych codziennych sytuacji.
c) zabawy w teatrzyk albo historie odgrywane przez pacynki lub pluszaki to okazja do opowiedzenia o różnych historiach i pokazania rozmaitych emocji.
d) Maluchy zwracają uwagę na cudze rekacje, ale nie zawsze je rozumieją, dlatego dobrze jest tłumaczyć dziecku przeżycia innych osób, zarówno dorosłych jak i dzieci – np.: „Tomek płacze, bo Krzysiu zabrał mu zabawkę, którą się bawił.”
9) Bujanie do spokojnej muzyki, delikatne światło czy wyciszające piosenki mogą pomóc dziecku się uspokoić – zarówno, gdy przeżyło coś trudnego, jak i wtedy, gdy jest zmęczone.
10) Sen to dla dziecka także moment rozstania – jest kilka sposobów na to, żeby uczynić tę chwilę łatwiejszą:
a) zadbaj o swoje wyciszenie i spokój, jeśli chcesz pomóc wyciszyć się maluchowi, który po całym dniu jednocześnie może przeżywać zmęczenie i pobudzenie różnymi wrażeniami.
b) przewidywalność i stały rytm wieczoru (np. kąpiel, chwila wspólnego przytulania, bajka a potem całus na dobranoc) pomagają dziecku przygotować się do snu.
c) delikatne oświetlenie zmniejsza lęk dziecka przed ciemnością.

To tylko garść pomysłów, ale mam nadzieję, że będą dla Was pomocne w ojcowskiej codzienności. Jako ojcowie mamy wiele do zaoferowania naszym dzieciom i możemy być dla nich cennym wsparciem na drodze rozwoju emocjonalnego. Jeśli macie jakieś swoje sposoby i pomysły w tym obszarze, koniecznie dajcie znać!
One thought on “#2 TATA WSPIERA… rozwój emocjonalny”